Razem z dwoma kolegami pobiegli w tamtą stronę. Na półce skalnej jednego z nieczynnych już wyrobisk stał przywiązany do drzewa stalową linką kundel.
Mateusz krzyknął tylko do młodszych kolegów by zostali, a sam pobiegł na psu ratunek. Przedzierając się przez chaszcze dotarł do wycieńczonego zwierzęcia. Odwiązał go i wtedy nagle poślizgnął się na brzegu urwiska. Wpadł w przepaść. Na szczęście upadek zamortyzowały rosnące niżej drzewa i krzewy, których chłopak rozpaczliwie się łapał.
Ma liczne obrażenia. Przebywa w szpitalu. Policja bada przyczyny wypadku.
- Mateusz narażał własne życie, by pomóc bezbronnemu zwierzakowi, którego jakiś człowiek bez serca przywiązał w odludnym miejscu skazując go na śmierć. Dla nas Mateusz to mały bohater – mówi phm Grzegorz Pidanty ze Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej w Strzegomiu. Dodaje, że wszyscy mają nadzieję, że Mateusz szybko wyzdrowieje i deklarują swoją pomoc.
Uratowany pies uciekł.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?