- Schronienie stanowiły dla niego zestawione ze sobą płyty meblowe i deski. Wewnątrz znajdowała się gąbka materacowa nasiąknięta wodą deszczową oraz wystające z desek gwoździe zagrażające zwierzęciu. Na terenie przebywania psa znajdowały się ostre kawałki metalu, gwoździe, a także narzędzia takie jak m.in. kosa, grabie.
Suczki natomiast mieszkały w szopie, w pomieszczeniu pełnym odchodów, zasypanym słomą o powierzchni 2x3m. Wyjście z pomieszczenia było niemożliwe, gdyż bramka była zastawiona sankami oraz śmieciami różnego rodzaju, co świadczyło o tym, że psy bardzo długi czas stamtąd nie wychodziły - relacjonują społecznicy.
Miski psów były wywrócone do góry nogami, nie było wody ani jedzenia.
Sunie są bardzo zaniedbane, wygłodniałe, mają wszędzie kołtuny, które utrudniają im chodzenie, wymagają podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych. Są wycofane, wymagają socjalizacji, powoli przekonują się do naszej załogi, zaczynają jeść z ręki.
Cziko ( biały samiec) ma około 10 miesięcy, natomiast Trixie i Mokka mają około 4-5 lat.
Psy w porozumieniu z Gminą Świdnica zostały ulokowane w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Świdnicy.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?