Starosta sprytnie promuje syna

Starosta świdnicki Zygmunt Worsa ma w regionie wałbrzyskim bardzo rozpoznawalne nazwisko. Długo na nie pracował. W samorządzie jest od 20 lat (od 8 lat starosta), to aktywny działacz sportowy, m.in. prezes Dolnośląskiego Związku Lekkiej Atletyki. W tegorocznych wyborach startuje do rady powiatu z własnego komitetu „Wspólny Powiat”.
Poza plakatami i billboardami, które zachęcają do głosowania na „Wspólny Powiat” i niego samego, w regionie pojawiły się też inne. Na tle dużego zdjęcia starosty hasło: „Starosta Zygmunt Worsa do Sejmiku popieram Bezpartyjnych Samorządowców”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że z listy Bezpartyjnych o mandat w sejmiku ubiega się syn starosty, też Zygmunt Worsa.
30-letni junior do tej pory miał niewiele wspólnego z polityką. W rodzinnej gminie Żarów jest znany raczej jako młody przedsiębiorca, właściciel m.in. sklepu komputerowego i składu budowlanego. Dziwić mogło więc, że w okręgu nr 3 dostał na liście Bezpartyjnych bardzo wysokie, trzecie miejsce. Wyżej są tylko Patryk Wild i Radosław Mechliński.
Mogło, bo kiedy pojawiły się billboardy ze starostą, stało się pewnym, że Zygmunt Worsa junior ma szanse na dobry wynik. Wielu zdezorientowanych wyborców zagłosuje na syna, myśląc, że głosuje na ojca.
Starosta nie widzi w swojej kampanii nic złego. – Patryka Wilda znam i kibicuję mu, więc poparłem go też na billboardach. A syn? Proszę zobaczyć, ile w samorządzie jest podobnych przypadków: żon, sióstr czy dzieci znanych polityków – mówi.