Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest mieszkańców przeciwko Mo-Brukowi (film i zdjęcia)

Bartosz Ogrodnik; Fot. Dariusz Gdesz
Mieszkańcy Wałbrzycha i okolic mają dość Mo-Bruku. W piątek odbył się protest przeciwko dalszemu funkcjonowaniu składowiska w Wałbrzychu.

Mieszkańcy Wałbrzycha i okolic mają dość Mo-Bruku. W piątek odbył się protest przeciwko dalszemu funkcjonowaniu firmy.

Manifestacja odbyła się na skrzyżowaniu ulic Niepodległości i Sikorskiego w Wałbrzychu. Brali w niej udział mieszkańcy nie tylko Wałbrzycha, ale i okolicznych miejscowości. Na terenie Mo-Bruku kilkukrotnie w ostatnich latach dochodziło do pożarów. Mieszkańcy Wałbrzycha nie wierzą w przypadki i podejrzewają, że wszystkie podpalenia były na zlecenie firmy.

- Na początku myśleliśmy, że pali się coś w okolicy. Po krótkim dochodzeniu stwierdziłyśmy, iż widoczny dym pochodzi aż z Wałbrzycha - mówi o ostatnim pożarze z 5 lipca mieszkanka Rybnicy Leśnej Barbara Wioletta Szałko ze Stowarzyszenia Rybnica Leśna. - Walczymy więc o zamknięcie Mo-Bruku, chcemy dać sygnał władzy, by sprawa nie została zamieciona pod dywan. Jednoczymy się z mieszkańcami Wałbrzycha, bo we własnej miejscowości mamy ten sam problem i walczymy z zamknięciem Kopalni KSS Bartnica. - Takie miejsca jak Mo-Bruk powinny być oddalone od miejsc zamieszkania - dodaje inna mieszkanka Rybnicy Leśnej Mirosława Jabłonowska. Obie kobiety apelują do prezesa Mo-Bruku Józefa Mokrzyckiego: - Jak pan może codziennie rano patrzeć w lustro wiedząc, iż truje pan pół miasta? Ludzkie zdrowie jest ważniejsze od pieniędzy - kończą.

Protestujący z Wałbrzycha, zamieszkujący bezpośrednie okolice Mo-Bruku również mieli wiele zastrzeżeń. Największym problemem jest dla nich smród unoszący się z terenu firmy. Najgorzej jest rano i wieczorem, gdy powietrze robi się wilgotne. - My tak naprawdę nie wiemy, co na tym składowisku się znajduje. Boimy się kolejnych pożarów, tym samym obawiamy się o zdrowie swoje i swoich dzieci - mówi Radosław Zając, mieszkaniec budynku przy ul. Okrężnej, mieszczącej się bezpośrednio obok Mo-Bruku. Swoje niezadowolenie wyraził również inny mieszkaniec Wałbrzycha Zbigniew Michurski. - Od lat walczymy z zamknięciem tego miejsca. Wierzymy, iż w końcu Mo-Bruk zniknie z mapy naszego miasta, dlatego próbujemy wywrzeć presję na władzach Wałbrzycha. To nie jest polityka, to jest nasze życie - podsumowuje.

Dzisiejszy protest nie jest pierwszą akcją mającą na celu zwrócenie uwagi na problem, jakim jest działalność Mo-Bruku. Mateusz Rambacher, organizator dzisiejszego protestu zapowiada kolejne akcje, takie jak blokada ul. Wrocławskiej i ul. Andersa. Kolejnym krokiem ma być zatrzymywanie ciężarówek dowożących śmieci do Mo-Bruku, a krokiem ostatecznym referendum dla mieszkańców Wałbrzycha w sprawie Mo-Bruku.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto