Miejscy urzędnicy też nie chcą zamówić pociągów. - To leży w gestii marszałka województwa. On ma do dyspozycji Przewozy Regionalne i Koleje Dolnośląskie - wskazuje Paweł Czuma, rzecznik urzędu miasta.
Więcej o sporze o pociągi między marszałkiem i prezydentem Wrocławia pisze Gazeta Wrocławska.
Jeżeli ktoś jednak zdecyduje się na zamówienie pociągów, musi wziąć pod uwagę, że liczba sprawnych pociągów jest ograniczona. - Na Euro cudu rozmnożenia wagonów spodziewać się nie można - ostrzegają kolejarze.
Mała ilość pociągów to nie jedyna rzecz, której powinni obawiać się kibice. Choć szczegółowy kolejowy rozkład jazdy poznamy dopiero pod koniec maja, to nieoficjalnie wiadomo, że ostatni pociąg ze stacji Wrocław Stadion na Główny odjedzie po godz. 22, czyli jeszcze w trakcie meczu. Przypomnijmy, że pierwszy pojedynek piłkarskich mistrzostw Europy we Wrocławiu, starcie Rosji i Czech, rozpocznie się 8 czerwca o godz. 20.45.
Czytaj też: 100 dni do Euro - Wrocław prawie gotowy
Dodatkowo, na trasie Wrocław Stadion - Wrocław Główny nie może kursować zbyt wiele specjalnych składów. Powód jest prozaiczny: nie ma bocznicy, na której mogłyby czekać lub zawrócić w kierunku Dworca Głównego. Pociągi będą więc jechać do Pracz, ale nie jeden za drugim, bo nie zmieszczą się na tamtejszym peronie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?