Oskarżony o usiłowanie zabójstwa dwóch kobiet

Do zdarzenia doszło w czerwcu tego roku. Damian W. przyszedł popołudniu do mieszkania byłej konkubiny. Chciał zobaczyć swoją 11-miesięczną córeczkę i uzgodnić z jego mamą dni, kiedy będzie mógł ją odwiedzać. Niestety przyszedł pijany dlatego Katarzyna M. nie zgodziła się na jego widzenia z dzieckiem i zażądała by natychmiast wyszedł. Wtedy 29-latek wyciągnął z kieszeni kurtki nóż i zaatakował nim kobietę. W jej obronie stanęła matka. I to właśnie Elżbieta M. otrzymała najwięcej ciosów. W ciężkim stanie trafiła do szpitala. Miała liczne rany kłute, krwiaki i odmę płuc. Przeszła skomplikowaną operację. Katarzyna M. opuściła szpital po kilku godzinach. Miała obrażenia, głównie na rękach, którymi próbowała obronić się przed napastnikiem.
Zdarzenie to mogło skończyć jeszcze tragiczniej, ale na szczęście napastnikowi złamał się nóż i uciekł. Po wyjściu z domu konkubiny kupił nożyczki i próbował pod jednym ze sklepów na osiedlu Zawiszów odebrać sobie życie. Nie zrobił sobie jednak nic poważnego. Pomoc i policję wezwali przechodnie.
Mężczyzna został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
- Przyznał, że zaatakował kobiety, ale twierdzi, że działał w silnym wzburzeniu. Zeznał również, że nóż miał przy sobie przypadkowo. Chwilę wcześniej miał wykonywać prace na działce. Damian W. został na naszą prośbę przebadany przez biegłych psychiatrów. Nie mieli oni wątpliwości, że w chwili popełnienia czynu był w pełni poczytalny – mówi Urszula Zawada, prokurator rejonowy w Świdnicy.
Dodaje, że Damian W. nie był do tej pory karany. Przed popełnieniem przestępstwa pracował. Miał też nadużywać alkoholu, co było przyczyną jego konfliktu z matką dziecka.
Pierwszą rozprawę przeciwko 29-latkowi zaplanowano w Sądzie Okręgowym w Świdnicy na grudzień.