Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łoś biegał po Świdnicy (ZDJĘCIA)

Małgorzata Moczulska
Potężny łoś pojawił się na ulicach Świdnicy. Najpierw widziano go w okolicach Śląskiej, potem nad zalewem Witoszówka. Ważące 300 kg zwierzę najprawdopodobniej uciekło z hodowli. Leśnicy nazwali go Stach, bo jak tłumaczą, na to imię reagował.

O tym, że zwierzę biega sobie po Świdnicy, w czwartek kilka razy alarmowano Straż Miejską, ale dopiero nad zalewem strażnikom udało się je zlokalizować. Od razu zaalarmowano Nadleśnictwo Świdnica.
- Około godziny 15. otrzymaliśmy niecodzienne zgłoszenie o grasującym w Świdnicy łosiu. Nie ukrywam, że byliśmy sceptyczni, ale na miejscu okazało się, że rzeczywiście mamy u siebie niecodziennego gościa – mówi nadleśniczy Jan Dzięcielski.
Dodaje, że był to młody byk, którego widok ludzi wcale nie płoszył. Patrzył na nich spode łba i w najlepsze spożywał obiad w postaci jabłek.
- Poprosiliśmy Komendę Powiatową Policji w Świdnicy o zamknięcie pobliskich dróg, by zwierzaka wygonić na pobliskie pola, tak by mógł wrócić do lasu. Niestety zwierzę nie miało ochoty opuszczać „swojego” terenu i ten manewr się nie powódł – opowiada nadleśniczy.
Zadzwoniono więc po weterynarza ze sprzętem usypiającym i po godz. 20 udało się zwierza uśpić i przyczepą do przewożenia koni przetransportować w okolicę Zalewu Mietkowskiego. Tam o 22.00 obudził i wyruszył na wolność

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto