18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obrazy Hochbergów wracają do zamku Książ (ZDJĘCIA)

Artur Szałkowski
Stephan I Kessler, Wyjazd syna marnotrawnego - Alegoria wiosny, 1674 r.
Stephan I Kessler, Wyjazd syna marnotrawnego - Alegoria wiosny, 1674 r. Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Obrazy Hochbergów wracają do zamku Książ. Płótna wywieziono po wojnie do Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

Obrazy Hochbergów wracają do zamku Książ. Cenne płótna, które zdobiły w przeszłości komnaty obiektu, ponownie w nich zawisną. Będzie można je zobaczyć 15 października 2014 r. w ramach wystawy, która uświetni obchody Święta Dolnego Śląska. Od lat 40. XX wieku płótna są w kolekcji Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Przewieziono je tam, by nie uległy zniszczeniu lub grabieży, pozostając w zniszczonym podczas wojny Książu.

– Udostępnienie eksponatów na wystawę w zamku Książ, to znak dobrej woli. Ocalały dzięki temu, że trafiły z zamku do naszych zbiorów – mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. – Nie zmienia się ich status prawny, będą w depozycie. Obrazy były kupowane przez księcia Jana Henryka XV lub jego małżonkę Daisy z myślą o wystroju Książa. Jest to najbardziej odpowiednie miejsce do ich eksponowania.

Dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu był jednym z największych entuzjastów powrotu do zamku Książ eksponatów, które w przeszłości stanowiły jego wystrój. Jeszcze przed objęciem stanowiska dyrektora, Piotr Oszczanowski jako adiunkt w Zakładzie Historii Sztuki Renesansu i Reformacji Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Wrocławskiego, zajmował się tematem kolekcji wywiezionych z Książa. W ustalaniu miejsca ich obecnego pobytu, pomagały mu dostępne zdjęcia, ikonografie oraz dokumenty. Kierownictwo zamku Książ podkreśla, że nie zamierza „iść na wojnę” z muzeami, które posiadają obecnie w swoich zbiorach część książańskiej kolekcji. W Wałbrzychu obrano inny kierunek.

– Trwają zabiegi w ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, by w części zamku utworzyć muzeum – wyjaśnia Krzysztof Urbański, prezes spółki Zamek Książ w Wałbrzychu. – Jednym z warunków uzyskania takiego statutu jest posiadanie określonej liczby eksponatów, które będą podstawą kolekcji.

Współpraca gminnej spółki Zamek Książ z Muzeum Narodowym we Wrocławiu, pomoże osiągnąć zamierzony cel.

– Obrazy, które mają trafić do Książa w depozyt, to zasoby magazynowe – tłumaczy Piotr Oszczanowski. – Nasza współpraca z Książem może przynieść obopólne korzyści. Przed prezentacją trzeba wykonać konserwację malowideł. Mam nadzieję, że znajdą się sponsorzy, którzy ją sfinansują. Nasze eksponaty będą zabezpieczone, a zamek zyska spektakularną atrakcję.

Ekspozycja ma być uruchamiana partiami. Będzie m.in. w Sali Maksymiliana i komnatach na I i II piętrze zamku. Obrazy będą nawiązywały do miejsc ekspozycyjnych. W Sali Maksymiliana, zdobionej freskami o tematyce antycznej będzie np. obraz „Atena i muzy” autorstwa Andrei Boscoliego. Początkowo planowana jest prezentacja 30 płócien o tematykach: biblijnej i antycznej oraz krajobrazów, także wielkoformatowych i portretów.
Wiadomo, że wśród obrazów, które trafią do Książa jest m.in. cykl o synu marnotrawnym - Stephana I Kesslera.

Nie tylko Niemcy i Rosjanie wywieźli z Książa cenne eksponaty, które przez lata gromadziła w zamku rodzina Hochbergów. Po zakończeniu II wojny światowej, część bogatej kolekcji Książa trafiła do polskich muzeów w różnych częściach kraju. Należy zaznaczyć, że dzięki temu udało się je uratować przed grabieżą lub zniszczeniem. Zniszczony w czasie wojny zamek, był bowiem po jej zakończeniu obiektem ogólnodostępnym. W zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie są m.in. obrazy autorstwa Stefana Kesslera, które jeszcze w okresie II wojny światowej stanowiły wystrój sali Krzywej zamku Książ. W opinii historyków sztuki były to jedne z najcenniejszych eksponatów bogatej kolekcji Książa, która nie ograniczała się tylko do malarstwa. Wiadomo również, że eksponaty z wałbrzyskiego zamku, w latach 40. i 50. wywieziono do muzeów m.in. we Wrocławiu, Brzegu oraz Pszczynie. Część placówek muzealnych się z tym nie kryje, inne starają się przemilczeć ten fakt, z obawy przed utratą eksponatów.
Artykuł został opublikowany w Panoramie Wałbrzyskiej 3 czerwca 2014 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto